Twoje dziecko przesypia noce, na spacerach w milczeniu delektuje się widokiem drzew, a jedyne co Ty słyszysz z jego ust to jego słodkie guganie? Trafił Ci się aniołek! Mój Synek taki nie jest i nigdy nie był. Taki jego urok. Podobno dziecko nic nie musi, dziecko może…
Mój syn może poleżeć
w spokoju na macie jakieś 15minut, może przejechać w wózku 1km bez buczenia,
może przespać noc..do 4 rano. Oczywiście mogło być gorzej. Nie wiem co to
kolki, nie mamy problemów z kolorem czy częstością wypróżniania, bólami
brzuszka czy innymi nieprzyjemnościami. Jeśli chodzi o sen to pochwalę się – mój
Synek zasypia w mgnieniu oka (jeśli jest już zmęczony) – to jest coś na co nie
mam prawa narzekać. Nauczyłam go tego już w szpitalu, do którego zabrałam misia
Whisbear. Więc nie końca to moja zasługa. Miś został stworzony, by przywrócić spokojny sen noworodkom, a później
niemowlakom. Ten spokojny sen jest również dla rodziców!
Szumiące
serce misia Whisbear® dzięki, któremu
zarówno mój Syn jak i ja śpimy spokojnie, szumi białym szumem i przypomina
dziecku dźwięki znane z życia płodowego. Wystarczy włączyć serduszko, które jest w główce misia i przez 40 minut słyszymy kojący szum. Co ważne możemy
regulować głośność urządzenia. U nas głośniej działa w dzień, a bardzo
ciuchutko w nocy.
Testuję
misia już 100dni i nie wyobrażam sobie moich nocy bez niego.
Jedynym
minusem jest jego działanie na baterie – muszę je dość często wymieniać, a gdy
nie mam pod ręką naładowanych akumulatorków to … mam problem!
A
co mnie jeszcze cieszy? To, że Whisbear to polski produkt! Polecam każdej
mamie. To must have w wyprawce!
Więcej o Whisbear <TU>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz